piątek, 24 kwietnia 2015

Przerwa....

Cześc kochani...

Niestety jestem zmuszona zawiesić na jakiś czas prowadzenie bloga...

Powody ?? Cóż... Mam nowa pracę i ciągle jeszcze nie wypracowałam sobie planu działania w związku ze zmniejszoną ilością czasu wolnego i obowiązkami domowymi. Czytać oczywiście nie przestaję...

Mam nadzieję, że przerwa nie potrwa długo i już wkrótce wrócę do publikowania...

Pozdrawiam was serdecznie :*
LILI

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Krawędż wieczności. Ken Follett

Ostatnia część monumentalnej trylogii Kena Folletta Stulecie. Tom Krawędź wieczności opowiada o okresie od wzniesienia muru berlińskiego do zwycięstwa Baracka Obamy w wyborach prezydenckich. Śledzimy losy pięciu rodzin - amerykańskiej, niemieckiej, rosyjskiej, angielskiej i walijskiej - na tle burz historycznych rozgrywających się w drugiej połowie XX wieku i pierwszych latach XXI. Kryzys kubański, zamachy na Martina Luthera Kinga i J.F. Kennedy'ego, złoty wiek rock and rolla, protesty przeciwko wojnie w Wietnamie, afera Watergate, odwilż w Związku Radzieckim - Ken Follett kreśli pełen rozmachu obraz czasów współczesnych.

Nauczycielka Rebecca Hoffman dowiaduje się, że przez lata była śledzona przez Stasi. To odkrycie skłoni ją to do działań, które wpłyną na losy całej jej rodziny. Pochodzący z mieszanego małżeństwa George Jakes trafia w sam środek przełomowych wydarzeń związanych z walką o prawa obywatelskie dla czarnoskórych obywateli USA. A Dimka Dvorkin zostaje doradcą Nikity Chruszczowa w czasach, gdy groźba wojny nuklearnej wydaje się bardzo realna. W świecie, w którym z niespotykaną dotąd determinacją w dążeniu do władzy ścierają się mocarstwa, bohaterowie powieści Krawędź wieczności - każdy na swój sposób - próbują odnaleźć swoje miejsce.

 
„Krawędź wieczności” to trzecia i ostatnia część „Stulecia”. Opowiada o odważnych, zdecydowanych ludziach dążących do zmian, a także o tych, którzy zmian się boją.
W dedykacji autor napisał: „Wszystkim bojownikom o wolność, a zwłaszcza Barbarze.”
I rzeczywiście jest to książka opowiadająca o dążeniu do wolności. Wolności różnych ludzi, różnych grup, różnymi sposobami.
Na początku znajdujemy się w komunistycznych Niemczech. Ludzie uciekają na zachód, rozczarowani ustrojem. Władze podejmują drastyczny krok. Stawiają mur w środku miasta.
Demokratyczna Ameryka… Tak się tylko wydaje… Na Południu wciąż dyskryminowani są Afroamerykanie… Nazywa się ich obywatelami drugiej kategorii. Rajd Wolności ma pokazać, że wielu ludziom nie podoba się takie zachowanie… Młodzi wyjeżdżają na Południe, z początku wydaje się, że wszystko odbędzie się spokojnie… Do czasu. W pewnym miasteczku autobus zostaje zaatakowany przez rasistów… wielu ludzi zostaje rannych. Policja nic nie robi. Tak właściwie to akceptuje przemoc. Bezprawie szerzy się w kraju.
Kuba u progu rewolucji. CIA organizuje akcje terrorystyczne… Rosjanie wspierają Castro. Wysyłają bomby. Amerykanie gwałtownie odpowiadają. Jednak ani Kennedy ani Chruszczow tak naprawdę nie chcą wojny. Po prostu żaden nie może okazać słabości.
Itede... Itepe… Od 1961 roku do 1989. Od Kuby przez Wietnam i Izrael do Węgier, Czech i Warszawy. Ta książka to taki przegląd najważniejszych wydarzeń z najnowszej historii świata.
Jednak walka o wolność to nie jedyny problem bohaterów. Wszyscy walczą też o miłość i szczęście… Niektórym się udaje. Niektórym nie. Niektórzy od początku wiedzą, czego chcą. Inni odkrywają to dopiero po pewnym czasie. Popełniają błędy… Próbują je naprawiać…
Książka jest dobrze napisana i ciekawa… Władze mają ludzkie oblicze, słabości i wady… Bohaterowie są odważni, waleczni. Dążą do spełniania swoich marzeń, choć często władze stają im na drodze. Oni jednak nie poddają się… Nadal robią swoje, niezależnie od wszystkiego… Podziwiam ich za to.
Bohaterowie są prawdziwymi ludźmi z krwi i kości, a nie wyidealizowanymi bohaterami…
Ponad 1100 stron przeczytałam w kilka dni… Książka wciągnęła mnie jednak były momenty, gdy miałam ochotę przerzucić kilkanaście stron… Zwłaszcza, gdy autor skupiał się na kwestiach politycznych…
Muszę przyznać, że na końcu książki uroniłam kilka łez wzruszenia… Niby znam te wydarzenia... Słyszałam o nich… czytałam… Jednak to jak Follett przedstawił połączenie rodziny po latach spędzonych po dwóch stronach muru… Naprawdę miałam łzy w oczach…

W ramach wyzwania: "Czytam Opasłe Tomiska"

sobota, 4 kwietnia 2015

Dzień zero. David Baldacci.

Pierwsza część nowego bestsellerowego cyklu Davida Baldacciego!
Nowy bohater – podobno najlepszy agent w amerykańskiej armii – na tropie niebezpiecznego spisku… John Puller jest agentem Wojskowego Wydziału Śledczego i otrzymał rozkaz, by zbadać sprawę makabrycznego zabójstwa. Pułkownik wywiadu Matthew Reynolds został zamordowany wraz ze swoją żoną i dwojgiem nastoletnich dzieci. Puller błyskawicznie dociera na miejsce, do sennego miasteczka w Wirginii Zachodniej, i ku swemu zdumieniu odkrywa kolejne zwłoki – policjant pilnujący miejsca zbrodni został powieszony. Historia jak ze złego snu, spisek, który może wywołać niewyobrażalne skutki…

 
Jest to pierwsza książka Davida Baldacci’ego, jaką przeczytałam. Uwielbiam zagadki kryminalne i spiski związane z wysoko postawionymi ludźmi, jednak ta książka nie dostarczyła mi takich wrażeń, na jakie liczyłam.
Ogólnie zaczyna się dobrze.
W małym miasteczku w Wirginii Zachodniej zostaje zamordowana rodzina pułkownika Reynoldsa.
Do śledztwa zostaje przydzielony agent John Puller uważany za jednego z najlepszych w Wojskowym Wydziale Śledczym. Po dotarciu na miejsce agent odkrywa kolejne zwłoki- młodego policjanta, który miał pilnować miejsca zbrodni. Został on powieszony w piwnicy domu, w którym zamordowano pułkownika Reynoldsa, jego żonę i dwójkę nastoletnich dzieci.
W trakcie śledztwa agent Puller i miejscowa policjantka Sam Cole odkrywają jeszcze zwłoki dwójki osób, mieszkających naprzeciwko domu, w którym znaleziono pułkownika.
We wszystkich przypadkach mordercy nie zostawili żadnych śladów. Jedynym tropem jest analiza wyników badania gleby, która miała być dostarczona pułkownikowi Reynoldsowi. Jednocześnie istnieje podejrzenie, że śmierć pułkownika ma coś wspólnego z jego pracą. Pierwszy trop prowadzi do miejscowego potentata węglowego, drugi zmusza Pullera do wycieczki do Waszyngtonu. Tam agent odkrywa ważne informacje dotyczące odludnego miasteczka.
Okazuje się, że po drugiej wojnie światowej prowadzono tam badania nad bombą atomową, a w budynku ośrodka, teraz przykrytym betonową kopułą, pozostawiono wysoce radioaktywne materiały, uran i pluton.
Agentowi Pullerowi wszystko zaczyna się układać. Pomimo zwodzenia przez wysoko postawionego urzędnika, agent specjalny rozwiązuje zagadkę i układa plan mający na celu schwytanie przestępcy.
Puller jest ciekawym człowiekiem. Ma potencjał i możliwości awansu jednak nie wykorzystuje ich. Z własnego wyboru pracuje w Wydziale Śledczym. Pochodzi z rodziny o wojskowych tradycjach. Jego ojciec, teraz ciężko chory, był kiedyś jednym z najlepszych generałów. Jego nazwisko wciąż jest znane w kręgach wojskowych. Jego brat jest specjalistą od bomb atomowych. Osadzony w więzieniu za zdradę, spędzi w nim resztę życia.
Samantha Cole, miejscowa policjantka, jest kobieta odważną, zdecydowaną, i samotną. Jako kobieta musi wciąż udowadniać, że jest dobra w tym, co robi.
Książka jest dobrze napisana, jednak styl autora niekoniecznie trafia w moje gusta. Spędziłam z nią miłe chwile, lecz nie porwała mnie. Nie poczułam więzi z bohaterami.
Jednak wielbicielom Davida Baldacci’ego na pewno przypadnie do gustu


W ramach wyzwania: "Czytam Opasłe Tomiska"

czwartek, 2 kwietnia 2015

Obsydian. Jennifer L. Armentrout


 Oni nie są tacy jak my…
Kiedy przeprowadziliśmy się do Zachodniej Wirginii, zanim zaczęłam mój ostatni rok w szkole, musiałam przyzwyczaić się do dziwacznego akcentu, rwącego się łącza internetowego i całego morza otaczającej mnie nudy... Aż do momentu, kiedy spotkałam mojego nowego, wysokiego sąsiada o niesamowitych, zielonych oczach. Wtedy sprawy zaczęły obierać zupełnie inny kierunek...
Ale kiedy zaczęłam z nim rozmawiać zrozumiałam, że Daemon jest wyniosły, arogancki i doprowadza mnie do szału. Zupełnie nam nie po drodze. Zupełnie. Jednak kiedy prawie nie zginęłam, a Daemon dosłownie zamroził czas, cóż... stało się coś zupełnie niespodziewanego…
Wpadłam w kłopoty, groziło mi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jedyną szansą, żebym wyszła z tego cało, było trzymanie się blisko Daemona, aż przygaśnie blask…Jeśli oczywiście sama go wcześniej nie zabiję


Na przeczytanie tej książki miałam ochotę od jakiegoś czasu... Głownie za sprawą przeczytanych pozytywnych opinii.
W końcu sięgnęłam po nią i... przepadłam. Do drugiej w nocy siedziałam aby ją skończyć przed snem...

Przez pól książki chciałam wiedzieć kim są Dee, Daemon i ich przyjaciele. I w końcu się dowiedziałam.

Katy przeprowadza się z mamą z Florydy do Zachodniej Wirginii.
Jej sąsiadami są Dee i Daemon Black... Oboje niezwykle piękni i tajemniczy.
Dee od pierwszej chwili zaprzyjaźnia się z Katy, jednak jej bratu się to nie podoba... Stara się zrobić wszystko aby zniechęcić sąsiadkę. Chłopak jest chamski i wredny. Przez chwilę zachowuje się milo, by za chwilę zrobić lub powiedzieć coś co rozwścieczy Kat. A ona nie pozostaje mu dłużna...
Scena w stołówce pokazała, że Kotek ma charakterek i potrafi pokazać pazurki.
Jednak nie ważne jakby się zapierała Katy musi w końcu przyznać, że Daemon jej się podoba. Nie da się inaczej.

Rodzeństwo ma wielką tajemnicę, którą starają się chronić za wszelką cenę. To wyjaśnia dlaczego Daemon nie chciał aby kat się do nich zbliżała... Ta tajemnica jest kosmiczna i nadprzyrodzona. I w końcu wychodzi na jaw. Co dziwne Kat nie jest jakoś bardzo przestraszona i przyjmuje wszystko do wiadomości.

To, że dziewczyna zna sekret zagraża jej życiu. Gdyż kosmiczne istoty mają wroga równie kosmicznego i niebezpiecznego.
W ostatecznym starciu Katy wykazuje sie niezwykłą odwagą aby chronić Dee. Przez to jej życie wisi na włosku i tylko dzięki niezwykłej interwencji Daemona dziewczyna wciąż żyje. Jednak jego czyn niesie za sobą pewne konsekwencje.

Podoba mi się relacja między Katy  i Daemonem. To jak się ciągle kłócą. Jednak od początku widać, że jedno i drugie ciągnie do siebie i nie są wstanie z tym wygrać.
Autorka stworzyła dwie kosmiczne rasy będące śmiertelnymi wrogami. Obie bardzo potężne. Dla obu ludzie są słabi i nieistotni.

Katy z tym swoim charakterkiem zaprzecza tym opiniom i zdobywa pewien szacunek. Polubiłam ją już od pierwszej chwili. Zresztą nie sposób jej nie lubić. No i jest trochę jak ja. Z tymi książkami...

W ramach wyzwania: "Czytam Opasłe Tomiska"